Relacje Pauli
Nawiedzony dom Augustianów w Krakowie
Witam, wszystkich bardzo serdecznie.
Chciałbym przedstawić wam relację, która trafiła do mnie w marcu tego roku od
młodej kobiety, która nazywa się Paula. Będzie to seria trzech relacji z miejsc
w których kobieta mieszkała, a w każdym z tych miejsc doświadczyła różnego
rodzaju aktywności.
A oto jej pierwsza relacja:
"Moje życie to pasmo dziwnych spotkań oraz
wydarzeń. Niestety miałam tą przyjemność, że większość mojego życia musiałam
się przeprowadzać i to dość często. W pamięci zapadły mi jednak
najbardziej 3 mieszkania ,ponieważ wpłynęły one w jakiś sposób na moje życie.
Właściwie to nie mieszkania a lokatorzy, którzy już wcześniej tam byli. Domy,
mieszkania te które stoją już wiele lat niosą ze sobą radości, smutki oraz
wszelkie emocje lokatorów, którzy tam mieszkali. Jednak aby to lepiej opisać
ujmę to tak. Zapachu nie widać a jednak każdy z nas go czuje. Każdy człowiek
pachnie na swój indywidualny sposób. Niesie ze sobą swoją prywatną energię
dlatego przy niektórych osobach czujemy się dobrze a przy niektórych mamy
ogromną ochotę wyskoczyć przez okno.
Opowiem wam na początku o budynku na
przeciwko kaplicy św. Mikołaja z Tolentino. Parę lat temu ok 2008 roku mieszkałam tam z
byłym mężem. W czasach gdy tam mieszkałam Augustianie wynajmowali tam tez
pomieszczenia mieszkalne jednej rodzinie oraz muzykowi. Wszyscy nie
zaprzeczalnie widzieli chodzącą po korytarzach postać zakonnika. Nie był on nie
miły lub natarczywy po prostu się przechadzał przyprawiając ludzi o gęsią
skórkę. Potem zostaliśmy wszyscy exmitowani, pracowali też nad tym budynkiem
robotnicy ,ale z nie wiadomych powodów prace remontowe zostały w końcu
zaniechane i dom stoi zabity dechami do tej pory. Obecnie jest to zamknięte
miejsce i popada w ruinę. Wszystko to wraz z terenami z Małym pałacykiem oraz
ową Kapliczką należy do Augustianów.
Niedawno właśnie parę lat wcześniej w okolicy
były również działki, które zostały sprzedane pod budowę bloków. Odnaleziono
tam stary cmentarz Augustianów. Nie wiem co się z nim dokładnie stało, ale
podejrzewam, że kości zostały po prostu przeniesione."
Już niedługo możecie spodziewać się kontynuacji i drugiej relacji Pauli.
Komentarze
Prześlij komentarz