Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Dębrzyna cz 2.

Obraz
Do Dębrzyny wróciłem po zakupie sprzętu czyli Kamery Full Spectrum oraz Miernika EMF. Zdawało mi się że będzie to moja ostatnia wizyta w tym lesie jednak znów się myliłem, ponieważ nowy sprzęt okazał się bardzo przydatny. Miernik już od początku miernik wskazywał pole w wysokości 0.2 mikro Tesle jednak z czasem nagrywania EVP pole zaczęło się zmieniać i skakało od 0.2 mikro Tesli aż nawet do 0.4 mikro Tesli. Najciekawsze były reakcje miernika na pytania na temat dziewczynki w białej sukni którą poprzednim razem widzieliśmy pole potrafiło w tedy skakać do 0.53 mikro Tesli.  Nagrania EVP potwierdzały tylko to co udało się ustalić, dusze nie zaznały sposobu bo zostały zamordowane. Jednak nadal nie ustało mi się ustalić wszystkiego a przede wszystkim kim jest owa dziewczynka w białej sukni. Co sprawia że Dębrzynę będę musiał jeszcze odwiedzić by znaleźć odpowiedzi na inne drążące mnie pytania. Czy jest to energia przelotna która się tam utworzyła ze względu na to co si

Droga 875 Czy ona na prawdę jest nawiedzona??

Wracam po krótkiej przerwie spowodowanej różnymi prywatnymi sprawami. Dziś opiszę wam dość ciekawe zjawisko jakie występuje w okolicach drogi 875 między Kolbuszową a Mielcem. Skupię się przede wszystkim na 10 km odcinku z miejscowości Przyłęk już do samego Mielca prowadzi on bowiem przez  Lasy Cyranowskie oraz tak zwane Góry Biesiadczańskie. Jest to teren działań wojennych, frontu, obozów pracy i poligonów, obfituje w różne historie i legendy, o często smutnych czy tragicznych historiach. A teraz miejsce, które najczęściej słynie z… tragicznych wypadków drogowych. Zainteresowanie ową Drogą zaczęło się gdy pracowałem w pewnej firmie w Mielcu, gdzie początkowo musiałem dojeżdżać dzień w dzień. Słyszałem parę historii na jej temat jednak nigdy nie można być pewnym tego co się słyszy. Jedna z historii mówi że Dwanaście lat temu w Biesiadce, na drodze wojewódzkiej nr 875 tuz przed Mielcem, w katastrofie samochodowej zginęło trzech mężczyzn. Dziś stoją tam trzy metalowe krzyże, które przy

Dębrzyna cz1.

Poszukując nawiedzonych miejsc na podkarpaciu natrafiłem na artykuł odnośnie niewielkiego lasku Dębrzyna. Mieści się on ok 9km od Przeworska niedaleko wsi Grzęska. Z pozoru zwyczajny las jednakże jak to pozory mogą mylić. Jest to miejsce mordu na ludziach wracających do swoich rodzin, dokonanego przez chciwych złodziei. Jak by tego mało były prowadzone wykopaliska podczas których odkryto cmentarzysko ciałopalne z przed ok 2800lat. Zdaniem etnografów jeszcze w czasach pogańskich, mogła być tu jakaś świątynia bądź ołtarz ofiarny świadczyć ma o tym głaz w centrum lasku. Tudzież wedle opowieści poganie czy tez pierwotni Słowianie składali ofiary i daniny z krwi swoim bożkom. Z dawnych czasów przetrwało przekonanie że w lesie straszył Zły. Ile w tym prawdy planowałem się przekonać na własnej skórze. Jednak żeby zorganizować takie badanie potrzebowałem sprzętu odpowiedniego, udało mi się zakupić SB7(urządzenie skanuje fale radiowe w prędkości ok 100 ms ułatwiając kontakt duszą lub innym b

Początki cz.3 - koniec

Nie wszystko co złe musi być czarne Skończyłem studia i zacząłem moją pierwszą pracę. Jest rok 2012 pracuję jako ochroniarz bez licencji/portier w pewnej placówce. Praca jak praca nie można było narzekać, praca po 12 godzin. Jednak szybko się przekonałem że praca na nocce nie była taka prosta. Owa postać nadal się kręciła w okolicy jednak zaczęły dochodzić dziwne zjawiska. W biurowcu którego pilnowaliśmy jako ochrona zaczynało się zapalać samo światło, choć na terenie obiektu nikogo już nie było a budynek był zamknięty. Nie rozumiałem wtedy o co może chodzić jednak wiedziałem że nie była to normalna sytuacja. W późniejszym okresie zaczęły dochodzić kroki i szepty, normalnie zacząłem myśleć czy nie jest to jakaś psychoza czy jestem zdrowy na umyśle. zacząłem szukać odpowiedzi na pytania czym może być to co mnie nawiedzało w tedy, jednak nie tak prosto było znaleźć. W późniejszym okresie przeniesiono mnie na inną placówkę, większy obiekt myślałem że to wszystko ustanie, nic bardziej

Początki cz.2

Uważajmy o to co prosimy bo możemy dostać dużo więcej niż tego chcemy. Lata leciały a nic aż tak znaczącego się nie działo. W ostatniej klasie liceum zmarł mój dziadek z którym byłem mocno wiązany, z resztą jak nie się spędza z kimś większość czasu z dzieciństwa to nie dziwne, ale wracając do głównego wątku. Wspomniałem o tym gdyż nie zdążyłem się z nim pożegnać przed śmiercią dziadka, bardzo żałowałem że się nie pożegnałem i zawsze chciałem to zrobić. Zawsze zadawałem pytanie dlaczego nie mogłem tego zrobić, ale tak jak w tytule musimy uważać o co prosimy bo możemy aż za dużo dostać. Po zdaniu matury i wybraniu się na studiach jeszcze nie spodziewałem się tego co zajdzie. Studia to był ciekawy okres jednak przy każdym trudniejszym okresie czy jakichś egzaminach czułem wsparcie duchowe co przeczy wszystkim teorią że dusza po śmierci idzie od razu do nieba. Pojawiło się też coś nowego, coś czego nigdy nie widziałem. Było to coś co przypominało człowieka jednak nim nie było przypominał

Początki cz.1

Pamiętajcie moi czytelnicy początki są zawsze najtrudniejsze. Co skłoniło mnie do zastania badaczem paranormalnym? Co stało się około 9 lat temu że mieniło to moje życie? Odpowiedzi na te pytania poznacie w części pierwszej Początków. Zjawiska paranormalne towarzyszyły mi od dawna już od mniej więcej wieku 16 lat jednak jako młody człowiek nigdy nie zastanawiałem się nad tym, zawsze szukałem racjonalnego wytłumaczenia. Nigdy nawet nie wierzyłem nawet w te zjawiska, trzeszcząca podłoga to była trzeszcząca podłoga i nic poza tym. I tak było przez wiele lat zawsze starałem się negować to co działo się wkoło mnie. Starałem się żyć jak każdy normalny nastolatek, który zaczynał akurat naukę w nowej szkole. Zajęcia nauka przez co nigdy nie myślałem nawet o zjawiskach paranormalnych. I tak mijał mi czas aż do roku 2008, ten rok dużo zmienił w postrzeganiu zjawisk paranormalnych. Dużo nagrywałem wtedy coverów piosenek, jednak jedno ze zdarzeń sprawiło że zmieniłem zdanie. Nagr

Coś o sobie :)

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Nazywam się Krzysztof i mam 27 lat. Zajmuję się badaniem zjawisk paranormalnych od ok 9 lat. Interesuje się sportem, muzyką oraz zjawiskami paranormalnymi. Do pisania bloga skłoniła chęć podzielenia się swoją historią i przeżyciami. Dużo osób boi się mówić o swoich przeżyciach. Strach, niepewność a może to jak odbiorą ich inni nie pozwala nam na mówienie o rzeczach, które nas spotkały bądź spotykają. Nie musimy obawiać się mówić o naszych przeżyciach, zawsze znajdzie się ktoś kto nas wysłucha i będzie chciał nam pomóc. Sam spotkałem już kilka osób na swojej drodze które potrzebowały pomocy, ja nigdy nie odmawiam jeżeli potrafię pomóc. W swoich badaniach stosuję różne metody jednak nigdy nie odmawiam pomocy. Jeżeli potrzebujecie oczyścić mieszkanie, dom itp. Macie problemy natury duchowej, coś nawiedza was lub najbliższe wasze otoczenie kogoś bliskiego, podejrzewacie że zostaliście przeklęci przez kogoś lub ktoś rzucił na was urok możecie zgłos