Początki cz.2
Uważajmy o to co prosimy bo możemy dostać dużo więcej niż tego chcemy.
Lata leciały a nic aż tak znaczącego się nie działo. W ostatniej klasie liceum zmarł mój dziadek z którym byłem mocno wiązany, z resztą jak nie się spędza z kimś większość czasu z dzieciństwa to nie dziwne, ale wracając do głównego wątku. Wspomniałem o tym gdyż nie zdążyłem się z nim pożegnać przed śmiercią dziadka, bardzo żałowałem że się nie pożegnałem i zawsze chciałem to zrobić. Zawsze zadawałem pytanie dlaczego nie mogłem tego zrobić, ale tak jak w tytule musimy uważać o co prosimy bo możemy aż za dużo dostać. Po zdaniu matury i wybraniu się na studiach jeszcze nie spodziewałem się tego co zajdzie. Studia to był ciekawy okres jednak przy każdym trudniejszym okresie czy jakichś egzaminach czułem wsparcie duchowe co przeczy wszystkim teorią że dusza po śmierci idzie od razu do nieba. Pojawiło się też coś nowego, coś czego nigdy nie widziałem. Było to coś co przypominało człowieka jednak nim nie było przypominało raczej czarną masę o kształcie człowieka, czego chciało nie wiem do dziś. Czyżby chęć pożegnania się z dziadkiem ściągnęła coś co chciało to zaoferować cyrograf? A może patrząc z perspektywy czasu przewodnik duchowy? Ciężko było stwierdzić gdyż zawsze to coś pojawiało się daleko, w pewnej odległości. Bałem się tego jednak zawsze to coś było na odległość. Starałem się o tym nie myśleć i żyć jak każdy normalny student czyli nauka, imprezy itp. czyli normalne życie. I tak to leciało aż do końca studiów do mojej pierwszej pracy gdy to wszystko zaczęło nabierać tępa. Resztę historii poznacie w kolejnej części już niedługo."Dla wszystkich zainteresowanych pomocą, albo znacie kogoś kto może pomóc a chce to zrobić anonimowo zapraszam do kontaktu pod mailem: crisb2121@gmail.com
Ewentualnie wpłaty na podany sprzęt można robić na stronie: https://tipanddonation.com/astroparanormaltv "
Komentarze
Prześlij komentarz