Dębrzyna cz1.
Poszukując nawiedzonych miejsc na podkarpaciu natrafiłem na artykuł odnośnie niewielkiego lasku
Dębrzyna. Mieści się on ok 9km od Przeworska niedaleko wsi Grzęska. Z pozoru zwyczajny las jednakże jak to pozory mogą mylić. Jest to miejsce mordu na ludziach wracających do swoich rodzin, dokonanego przez chciwych złodziei. Jak by tego mało były prowadzone wykopaliska podczas których odkryto cmentarzysko ciałopalne z przed ok 2800lat. Zdaniem etnografów jeszcze w czasach pogańskich, mogła być tu jakaś świątynia bądź ołtarz ofiarny świadczyć ma o tym głaz w centrum lasku. Tudzież wedle opowieści poganie czy tez pierwotni Słowianie składali ofiary i daniny z krwi swoim bożkom. Z dawnych czasów przetrwało przekonanie że w lesie straszył Zły. Ile w tym prawdy planowałem się przekonać na własnej skórze. Jednak żeby zorganizować takie badanie potrzebowałem sprzętu odpowiedniego, udało mi się zakupić SB7(urządzenie skanuje fale radiowe w prędkości ok 100 ms ułatwiając kontakt duszą lub innym bytom), za kamerę służył mi telefon. Jednak nie miałem jeszcze w tedy odwagi by wybrać się samemu. 24.04.2017 byłem na rekonesansie w owym lesie, jednak szukałem w tedy tylko dojazdu do lokacji i nic więcej. Tydzień później wybrałem się wraz z kolegą Tomkiem którego poznałem na spotkaniach klubu "Paranormalium" Jarosław. Miałem już w tedy SB7 ze sobą i chciałem je jak najszybciej przetestować czy działa poprawnie. Czas biegł nieubłaganie dokładnie 05.05 wybraliśmy się razem z klubem do Dębrzyny. Przed śledztwem pogoda się popsuła, bardzo mocno padało jak również przeszła burza. Na miejscu byliśmy ok godziny 18. Podmokły po burzy teren utrudnił nam dostanie się do lasu. Jednak nawet deszcz nie był w stanie nas powstrzymać. Na początku przeszliśmy się po lesie żeby poznać okolicę. Miejscem wypadowym miało miejsce upamiętnienia tego mordu czyli krzyż postawiony tam na pamiątkę zamordowanym. Podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna 4 osobowa druga zaś liczyła 6 osób. Wyruszyliśmy w miejsce gdzie najwięcej odpowiedzi padało przez SB7 podczas rekonesansu. Po dojściu na miejsce zostało uruchomione SB7 i kamera która nagrywała sesję, zadawaliśmy mnóstwo pytań choć nie na wszystkie padały odpowiedzi. Najciekawszym wydarzeniem było coś co zauważyłem ja i jeden kolega, między drzewami mignęła nam postać. Po krótkiej rozmowie udało nam się ustalić że widzieliśmy jedną i tą samą postać. Była to dziewczyna w wieku mniej więcej nastoletnim gdybym miał określić ok 16 - 18, była ubrana w starodawną sukienkę sięgającą prawie do stóp, porozrywaną gdzie nie gdzie. Włosy miała czarne, proste do ramion, delikatnie podkręcone końcówki włosów, jednak jej twarz wydawała się trupio blada i to puste spojrzenie. O dziwo reszta z obecnych nic nie zauważyła. Po powrocie do bazy wypadowej ruszyłem z drugą grupą. Tym razem było dużo spokojniej i SB7 praktycznie milczało. Po powrocie stwierdziliśmy że pora zakończyć śledztwo.
Podsumowując nie mogę tego śledztwa uznać za zamknięte jeszcze. Nie da się jednoznacznie potwierdzić, czy coś tam jest czy nie. Nie mogę zaprzeczyć temu co widziałem, do tego jakieś obrzędy starosłowiańskie, być może coś tam jest a może to tylko legenda która nabrała mocy. Po uzupełnieniu sprzętu w miernik EMF i inne potrzebne rzeczy będę mógł wyruszyć na ponowne badanie i stwierdzić jednoznacznie czy coś tam w lesie jest. Tak czy siak było czuć zło które jest zakorzenione gdzieś w tym lesie.
Wszystkie zdjęcia i nagrania z śledztwa zobaczycie już niedługo na YouTube na kanale AstroParanormalTV.
"Dla wszystkich zainteresowanych pomocą, albo znacie jakieś nawiedzone miejsca zapraszam
do kontaktu pod mailem: crisb2121@gmail.com
Ewentualna chęć wsparcia możecie zrobić na stronie: https://tipanddonation.com/astroparanormaltv "
do kontaktu pod mailem: crisb2121@gmail.com
Ewentualna chęć wsparcia możecie zrobić na stronie: https://tipanddonation.com/astroparanormaltv "
Komentarze
Prześlij komentarz